Powrót do strony głównej

Wykaz haseł


NAUCZANIE PAPIEŻA FRANCISZKA

MODLITWA

Szczera i odważna rozmowa z Jezusem naprawdę o wszystkim


Potrzeba odwagi, by rozmawiać z Jezusem o naszych wadach i grzechach

Papież wielokrotnie zachęcał nas do modlitwy „odważnej”. Taką odważną modlitwą jest między innymi szczera rozmowa z Chrystusem o ciemnych stronach naszego życia, o naszych wadach i grzechach. Papież Franciszek zachęcał młodych ludzi, na Światowych Dniach Młodzieży w Rio de Janeiro, do ciągłej rozmowy z Jezusem, do rozmawiania z Nim „gdy jest dobrze i źle”. Aby taka forma modlitewnej rozmowy mogła trwać, trzeba wielkiej „odwagi”. Potrzeba jej zwłaszcza wtedy, gdy powinniśmy z Jezusem porozmawiać szczerze o tym, co jest złe w naszym życiu.

Papież dał nam przykład takiej szczerej, „odważnej” modlitwy: „Panie, mam taką pokusę: chcę pozostać w sytuacji grzechu”. (Hom.2.07.2013) Trzeba odwagi, by tak mówić do Jezusa. Łatwiej byłoby powiedzieć: „Panie, grzeszę, bo jestem słaby, słaba, pomóż mi”. Albo: „Grzeszę, ale chcę się poprawić”. Jednak bardzo często - jeśli jesteśmy zupełnie szczerzy - musimy powiedzieć: „Panie, mam taką pokusę: chcę pozostać w sytuacji grzechu”. Albo: „Panie, nie robię wszystkiego, co można, by przestać grzeszyć. Grzech mnie bardzo pociąga, bardziej niż Ty, bardziej niż Twoje słowo. Świętość mnie odstrasza”. Do takiej modlitwy potrzeba „odwagi”. Dzięki niej nie przemilczamy przed Bogiem niczego, nawet tego, o czym wolimy nie myśleć.

Potrzebujemy odwagi, by szczerze powiedzieć Jezusowi, że boimy się spełniać wolę Bożą

Może nieraz zastanawiamy się nad tym, czego Bóg od nas oczekuje, i boimy się tego. Ten lęk może spowodować, że będziemy unikać szczerej rozmowy z Jezusem o tym, co nas przeraża, napełnia strachem, różnymi obawami. Tylko odwaga może przełamać ten strach i pomóc nam powiedzieć Jezusowi, że często wolelibyśmy mówić do Boga: „Bądź wola Twoja, ale... nie całkiem tylko Twoja, gdyż boję się tego, czego Ty chcesz ode mnie”.

Prosić o pomoc Matkę Najświętszą

Powinniśmy prosić Maryję o pomoc, kiedy zauważamy, że brak nam odwagi na szczere przyznanie się przed Jezusem do tego, czego naprawdę chcemy, czego chcemy tylko połowicznie, a czego nie chcemy. Matka Najświętsza nie była przywiązana nawet do najmniejszego grzechu i z całego serca pragnęła wypełniać wolę Bożą. Z całą pewnością wyprosi nam łaskę, byśmy umieli żyć tak jak Ona. A póki nie żyjemy jeszcze w taki sposób, pomoże nam rozmawiać szczerze z Jezusem także o naszych grzechach i obawach odnoszących się do wypełniania woli Bożej. 


 

(Redakcja artykułu: 31 lipca 2013, ks. Michał Kaszowski)

Podobne tematy omówione na stronie www.teologia.pl: Modlitwa

 



Powrót do strony głównej

Wykaz haseł