Powrót do strony głównej

Wykaz haseł


NAUCZANIE PAPIEŻA FRANCISZKA

SUMIENIE

Izolujące się sumienie

Zawężona świadomość i sumienie

Na początku swojej adhortacji „Evangelii Gaudium” papież Franciszek wspomniał wielkie i rozpowszechnione niebezpieczeństwo, na które narażają się ludzie szukający radości poza Chrystusem, a więc w rozrywkach, konsumpcji, wygodzie, powierzchownych przyjemnościach. Tym czymś bardzo ryzykownym i groźnym – a niestety bardzo rozpowszechnionym – jest to, co nazwał on „izolującym się sumieniem”. (AEG 2) Użyty przez Papieża termin „conciencia” oznacza albo sumienie, albo świadomość. Chodzi więc o izolujące się sumienie lub izolującą się świadomość.

Zawężony krąg interesujących nas osób

Co oznacza ta izolacja? Oznacza zacieśnienie swoich zainteresowań wyłącznie do siebie i ewentualnie kręgu najbliższych osób: rodziny, krewnych, przyjaciół. Temu zacieśnionemu zainteresowaniu towarzyszy sumienie zawężone, wyrzucające jedynie te grzechy, które jakoś są związane z własną osobą i kręgiem bliskich osób, np. przeklinanie, mówienie brzydkich słów, kłótnie małżeńskie, zaniedbania modlitw itp. Dobrze, oczywiście, że sumienie wytyka te grzechy, bo są one prawdziwym złem. Jednak może ono nie być sumieniem w pełni wrażliwym na wszystko, na co powinno reagować: na biedę, niedostatek, nędzę, troski ludzi, którzy znajdują się poza kręgiem „izolującej się świadomości” i „izolującego się sumienia”.

Zamknięcie na ludzkie cierpienie wskutek zawężonego sumienia

Ludzie posiadający takie zawężone sumienie niechętnie pomagają ludziom, których nazywają „ludźmi z marginesu”, i nie mają z tego powodu wyrzutów sumienia. Zajmują się tylko sobą i najbliższymi, bo dzięki temu i im jest dobrze. Od cierpień, kłopotów i trosk innych ludzi wolą się izolować, bo to naruszyłoby ich „spokojne” sumienie. Wolą nie dostrzegać ogromu ludzkich cierpień blisko siebie i na całym świecie, bo zauważanie ich przeszkodziłoby spokojnemu oddawaniu się rozrywkom i konsumpcji bez umiaru.

Takie zawężone, izolujące się sumienie zwykle pojawia się u osób, które lubują się w luksusie, wydają ogromne sumy na rozrywki, podróże, „markowe” ubrania, jadanie w drogich restauracjach itp. Gromadzą pieniądze w bankach, aby się zabezpieczyć na przyszłość. Przy takim stylu życia ludzie biedni, nieszczęśliwi, bezrobotni z łatwością wypadają z kręgu ich zainteresowań i „izolującej się świadomości”, a zawężone, „izolujące się sumienie” nie wyrzuca im żadnych „poważniejszych” grzechów.

Brak pełnej wrażliwości sumienia u chrześcijan przyczyną wielu form cierpienia

Ponieważ takie „izolujące się” sumienie występuje u bardzo wielu chrześcijan - między innymi u pracodawców - dlatego na świecie istnieje głód, nędza, bezrobocie, rażąca niesprawiedliwość, luksusowe wille obok slumsów. W niepojętej nędzy, bez wystarczającego wyżywienia i elementarnych leków żyją na świecie miliony, a ogromna część chrześcijan ma „spokojne” sumienie, bo przecież „nie klną, nie mówią brzydkich słów, wszystkim ustępują i z nikim się nie kłócą”.

Zawężone sumienie można poszerzyć

Jak poszerzyć swoje sumienie? Może dobrze byłoby znaleźć przynajmniej jedną znacznie biedniejszą od nas osobę, której będziemy regularnie udzielać pomocy. Najlepiej się pomodlić, by Bóg nam wskazał, kto to ma być, byśmy swoją pomocą nie wspierali lenistwa, alkoholizmu, narkomanii i innych grzechów.



 

(Redakcja artykułu: 15 grudnia 2013, ks. Michał Kaszowski)

Podobne tematy omówione na stronie www.teologia.pl: Sumienie

Drukiem: Czy miłujesz?



Powrót do strony głównej

Wykaz haseł