Powrót do strony głównej


Jak nauczyć się modlitwy zwanej rozważaniem?


1. Istnieje modlitwa, którą nazywa się rozważaniem, rozmyślaniem lub medytacją. Ma ona pomóc nam skupiać się nie tylko na otaczającym nas świecie, ale – na Bogu: na Jego obecności, na Jego działaniu, na Jego słowach. Częste praktykowanie tej modlitwy powinno nas nauczyć zauważania dobrego i kochającego nas Boga, szczerego rozmawiania z Nim, robienia wszystkiego wraz z Nim i w Jego obecności. Ta nieskończona Miłość bowiem nie jest daleko od nas. W Nim – jak mówi św. Paweł, żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. (Dz 17,28)

Syn Boży stał się człowiekiem i – jako zmartwychwstały, który ze śmierci przeszedł na zawsze do życia – ciągle nam towarzyszy, jak szedł z uczniami do Emaus, chociaż ci Go nie rozpoznali. (Łk 24,13-35) Modlitwa rozmyślania pownna nas nauczyć ciągłego odkrywania Jego obecności.

Blisko nas jest również Duch Święty, trzecia osoba Trójcy Przenajświętszej. On ciągle nas oświeca, daje nam świadectwo o Jezusie (por. J 15,26); prowadzi nas do całej Prawdy, którą jest Jezus (por. J 16,13); On stale nam przypomin o Nim i o Jego nauczaniu (por. J 14,26). Ten Duch stale rozlewa Bożą miłość w naszych sercach (Rz 5,5). Dzięki rozmyślaniu mamy sobie częściej o Nim przypominać, rozmawiać z Nim, świadomie z Nim współdziałać.

Towarzyszy nam stale również Maryja, Matka Jezusa i nasza – Ta,  która, podobnie jak Jej Syn, już posiada chwalebne ciało. Blisko nas znajduje się również nasz anioł stróż i inni aniołowie, których nam Bóg posyła. Również dusze zbawionych i wszystkich oczyszczających się w czyśćcu zmarłych nie są od nas daleko przestrzennie, bo dla nich przestrzeń już nie istnieje. Modlitwa rozmyślania powinna nas nauczyć przeżywania ich bliskości i miłości do nas.

Częste rozmyślanie powinno nam otworzyć oczy duszy na ten otaczający nas, niewidzialny świat dobra, miłości i duchowego piękna. Dzięki rozważaniu tego, czego nasze oczy nie widzą, mamy się oduczyć wyłącznego koncentrowania się tylko na materii i na otaczającym nas złu. Rozmyślanie powinno nas nauczyć przede wszystkim zauważania żywego, kochającego i bliskiego nam Boga. Powinno nas wznieść do Miłości, Prawdy i Piękna.

2. Jeden ze sposobów modlenia się polega na rozważaniu słowa Bożego i działania Boga dla naszego zbawienia. Te zbawcze działania rozważamy w dwudziestu tajemnicach Różańca. Kiedy więc odmawianie tej modlitwy łączymy z zastanawianiem się nad związanymi z nią tajemnicami, uczymy się modlitwy rozważania, którą zalicza się do modlitwy kontemplacyjnej.

Można jeszcze w inny sposób wykorzystać dwadzieścia tajemnic różańcowych do nauczenia się wspomnianej modlitwy kontemplacyjnej. Można po prostu w ciągu dnia - przy różnych zajęciach, które na to pozwalają, w  czasie czekania na coś lub podróży - przypomnieć sobie raz jedną raz drugą z tych dwudziestu tajemnic i pomyśleć o miłości Boga żywego, znajdującego się blisko mnie i kochającego mnie, którą dana tajemnica przedstawia, np. o Jego miłości ujawnionej w narodzeniu się Jezusa, Syna Bożego, w nauczaniu Chrystusa, Jego śmierci krzyżowej, zmartwychwstaniu itp. Każdego dnia mamy wiele takich chwil, które możemy poświęcić na ten rodzaj dłuższych lub krótszych rozważań.

Rozważanie tajemnic zbawczych nie może być zastanawianiem się nad jakimiś teoretycznymi prawdami, lecz nad żywym i obecnym stale przy mnie Jezusem. Tajemnice te bowiem dotyczą Jego, Istoty żywej. A więc to o Jezusie żyjącym teraz i przy mnie mam rozmyślać. Trzeba mi stale o Nim sobie przypominać w czasie rozważań nad tym, co dla nas uczynił i nadal czyni.

Aby głębiej wchodzić w rozważane tajemnice, dobrze by było przeczytać sobie odpowiednie fragmenty Ewangelii, które je opisują. Przy samym rozważaniu ważne jest to, by się nie śpieszyć, nie czuć się zobowiązanym rozważyć w każdym dniu wszystkie tajemnice. Nie trzeba też dbać o ich kolejność. Można rozważać tę, która w danej chwili nam się przypomni. Można w czasie rozważania danej tajemnicy, tak jak w modlitwie Różańcowej, odmawiać Zdrowaś Maryjo, Można też rozważanie poszczególnych tajemnic przeplatać dowolną modlitwą w tej intencji, by rozważane tajemnice przemieniały nasze życie, by nie były samą tylko intelektualną wiedzą, by karmiły nasze serce, rozpalały w nim miłość do Boga i ludzi. Można o to oczywiście też prosić swoimi słowami.

Rozmyślanie powinno pogłębić moją wiarę w bliskość Boga. Chrystus zmartwychwstały zawsze jest blisko nas, Duch Święty w nas działa. Aby rozważania dwudziestu tajemnic zbawczych pomogło nam umocnić wiarę w obecność Jezusa, można je rozważać w następujący sposób: Jesteś blisko mnie Jezu, którego Twoja Matka poczęła z Ducha Świętego; jesteś blisko Ty, którego Maryja zaniosła do Elżbiety; jesteś przy mnie Ty, który narodziłeś się w Betlejem; jesteś przy mnie Ty, który ustanowiłeś Eucharystię, który cierpiałeś biczowanie, ukoronowanie cierniem, który niosłeś ciężki krzyż i na nim umarłeś. Jesteś blisko mnie Ty, który zmartwychwstałeś, powróciłeś widzialnie do Ojca; Ty, który zesłałeś nam Ducha Świętego, który wziąłeś do nieba z ciałem i duszą swoją Matkę, który Ją ukoronowałeś w niebie itp.


 

(Redakcja artykułu: 8 kwietnia 2014, ks. Michał Kaszowski)

Podobne tematy omówione na stronie www.teologia.pl: Modlitewne słuchanie Boga, Modlitwa



Powrót do strony głównej