Istnienie Boga || Bliskość Boga || Objawienie Boże || Odpowiedź na Boże Objawienie || Religie niechrześcijańskie || Jedyny Bóg || Trójca Święta || Stworzenie || Natura człowieka || Raj || Grzech pierworodny || Cierpienie i zło w świecie || Jezus Chrystus || Maryja || Kościół || Duch Święty || Łaska Boża || Sakramenty || Chrzest || Bierzmowanie || Eucharystia || Sakrament pojednania || Przygotowanie się do spowiedzi || Sakrament namaszczenia chorych || Kapłaństwo || Małżeństwo || Śmierć || Sąd szczegółowy i ostateczny || Czyściec || Niebo || Piekło || Miłosierdzie Boże || Paruzja || Zmartwychwstanie || Życie w przyszłym świecie || Sumienie || Przykazanie miłości || Grzech || Przykazania Boże || Modlitwa || Doskonalenie kontaktów osobowych

A B C D E F G H I J K L Ł M N O P Q R S Ś T U V W Z ź Ż

Spis

STRONA GŁÓWNA

STRESZCZENIA || OGÓLNY SPIS TREŚCI


Ks. Michał Kaszowski

TEOLOGIA W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH


Rozważania 1


Co nas cieszy, a co niepokoi

Są rzeczy, wydarzenia, zachowania ludzkie, które rodzą w nas pokój i powiększają nasze szczęście, inne natomiast niepokoją nas, dręczą, sprawiają ból. Gdybyśmy umieli dokładnie poznać czynniki sprawiające nam przykrość i te, które wywołują w nas trwałą radość, stwierdzilibyśmy, że do pierwszej grupy należy wszystko, co nie jest podobne do Boga, do drugiej zaś to, co stanowi jakby Jego odzwierciedlenie w stworzeniach.

I tak raduje nas wszystko, co odbija w sobie piękno Boga, Jego prawość i miłość. Szczególnie uszczęśliwia nas każdy przejaw dobroci i miłości, z jakim się stykamy: dobre słowo, życzliwy gest, udzielona pomoc. Pojawia się w nas wtedy radość, bo doświadczamy czegoś, co choćby w małym stopniu przypomina nam Boga, Jego nieskończoną Miłość. Pokój wywołują w nas wszystkie dobre myśli, które pochodzą od Boga.

Nie uszczęśliwia nas natomiast brzydota, kłamstwa, oszustwa i nienawiść. Ból sprawia nam każde zachowanie ludzkie, które wyraża lekceważenie, pogardę, brak miłości lub jawną nienawiść. Takie czyny zadają nam cierpienie, rodzą niepokój, gdyż stanowią przeciwieństwo tej miłości, która w stopniu nieskończonym istnieje w Bogu.

Jednak nie tylko to, co nas otacza, raduje nas lub unieszczęśliwia. Silny wpływ na nasz pokój duchowy lub niepokój ma przede wszystkim to, co istnieje w nas samych. I tak niepokój będzie stale towarzyszył człowiekowi, w którego sercu zamiast Bożej miłości panuje egoizm i nienawiść. Kto natomiast kocha autentycznie, ten nawet w cierpieniu znajdzie pokój. Droga do szczęścia jest więc jedyna: przez szczerą miłość rozwijać w sobie podobieństwo do Boga. Miłość stanowi piękno duchowe człowieka.

Nie każdy chce w pełni poznać Boga

Są ludzie, nawet ochrzczeni, którzy nie chcą znać Boga. Powody tej niechęci mogą być różne. Jedni unikają nie tylko kontaktu sakramentalnego z Bogiem, lecz nawet myślenia o Nim, gdyż nie chcą odczuwać niepokoju z powodu swego niemoralnego życia.

Inni przeczuwają nieskończoną Boską tajemnicę, której nie są w stanie zgłębić swoim rozumem, dlatego unikają jakiegokolwiek myślenia o Panu. Obawiają się przykrego dla pychy poczucia bezradności i małości wobec czegoś, co nieskończenie przerasta człowieka.

Tylko człowiek pokorny, który tak jak Maryja pragnie ukształtować swoje życie według Bożej woli i Jego przykazań, nie obawia się poznania Go.

Dobre i złe słowa

Zanim powiem coś lub zamilknę, warto pomyśleć o tym, jakie dobro chcę osiągnąć swoimi słowami lub milczeniem. Właśnie na to zwraca uwagę św. Paweł, kiedy mówi: "Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym" (Ef 4,29).

Drażniące nas postępowanie ludzkie

Często spotykamy się ze złymi ludzkimi zachowaniami, które budzą w nas zdziwienie, oburzenie albo wręcz obrzydzenie. O takim postępowaniu informują nas niemal codziennie środki społecznego przekazu. Odwieczna Mądrość poucza nas słowami Księgi Tobiasza, jak się zachować wobec takich ludzkich czynów: "Czym sam się brzydzisz, nie czyń tego nikomu" (Tb 4,15). Wskazane byłoby też pomodlić się za źle postępujących ludzi, aby ich czyny zmieniły się w takie, które staną się miłe w oczach Bożych.

Sama tylko zewnętrzna poprawność nie wystarcza

Ostre słowa powiedział Jezus do obłudników wszystkich czasów. "Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i niepowściągliwości. Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta." (Mt 23,25-26)

Z pewnością nikt nie chciałby posługiwać się naczyniami, które zostały opłukane tylko od zewnątrz, np. pić z kubka wymytego tylko od zewnętrznej strony, a brudnego w środku. Użyteczne są tylko naczynia całe czyste. Podobnie ma się rzecz z człowiekiem: dobry jest on wtedy, gdy szlachetne są nie tylko jego czyny zewnętrzne, dostrzegane przez innych ludzi, lecz gdy jego serce wypełnione jest dobrocią, życzliwością, bezinteresownością, autentyczną troską o sprawy Boże i drugiego człowieka.

Pomocą w zdobyciu wewnętrznej szlachetności może stać się pamięć o tym, że Bóg przenika i zna nasze serca, i czynienie wszystkiego dla Niego, zgodnie z radą Chrystusa: "Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie" (Mt 5,16).

Bóg jest miłością

Kim jest Bóg? Św. Jan odpowiada krótko: "Bóg jest miłością" (por. 1 J 4,8). Tej Miłości można przypisać wszystkie cechy, które teologia nazywa przymiotami Boskiej natury. A więc Bóg jest Miłością nieskończenie doskonałą, a zarazem prostą, niezłożoną. To Miłość wieczna, która istniała, kiedy nie było jeszcze żadnego stworzenia, i będzie zawsze istnieć. Bóg jest Miłością niezmienną, a więc zawsze wierną. To Miłość prawdziwa, autentyczna, mądra i wszechmocna. Opatrzność Boża oznacza tę właśnie miłość opiekuńczą, skuteczną, która zgodnie z mądrością prowadzi do celu stworzenia.

Św. Paweł ukazuje jeszcze inne cechy nieskończonej Miłości, którą każdy z nas ma naśladować. Powie on: "Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje ..." (1 Kor 13,4-8). Bardzo wielu słów potrzebuje niedoskonały ludzki język, by choć w niewielkim stopniu opisać nieskończoną Miłość, którą jest Bóg.

Nie odrzucać lekkomyślnie Jezusa

Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa z Nazaretu. Rzekł do niego Natanael: Czyż może być co dobrego z Nazaretu? Odpowiedział mu Filip: Chodź i zobacz." (J 1,45-46). I poszedł do Jezusa, a spotkanie z Nim zakończyło się pełnym wiary wyznaniem Natanaela: "Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!" (J 1,49)

Wielu ludzi żywi liczne uprzedzenia do chrześcijan, do ich sposobu życia, a także do ich nauki, dlatego nie chcą jej poznać. Jeśli jednak ktoś jest tak uczciwy, jak Natanael, to pomimo swoich uprzedzeń upewni się, kim naprawdę jest Chrystus. Może zacznie czytać jakąś dobrą książkę o Nim, zastanowi się, co już słyszał o Nim, może porozmawia z wierzącymi na Jego temat. Jednak człowiek, w którym nie ma miłości prawdy, odrzuci naukę o Chrystusie, zanim ją jeszcze pozna, przeczuwa bowiem, że pod jej wpływem musiałby radykalnie zmienić samego siebie i swój sposób życia, a tego nie chce uczynić.

Jedyna doskonałość: miłość

Pewien uczony w Prawie, chcąc wystawić Jezusa na próbę, zapytał Go: "Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego." (Mt 22,36-39)

Tymi słowami Zbawiciel poucza nas, że pełna doskonałość polega na realizowaniu każdego dnia tych dwóch przykazań. Również to, co nazywamy świętością, nie jest niczym innym, jak życiem zgodnym z przykazaniem miłości Boga i bliźniego. Kto kocha Boga ponad wszystko a bliźniego – jak siebie samego, ten osiągnie wieczne zbawienie, jedyną bowiem drogą wiodącą do niego jest miłość.

Po cierpieniu – radość

Nic nie trwa wiecznie na tym świecie. Również cierpienie skończy się raz na zawsze dla zbawionych. Radość wieczna będzie nieporównywalnie większa niż wszystkie ziemskie boleści, jak mówi o tym św. Paweł: "Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić." (Rz 8,18)

Dojrzewanie miłości

Wiele różnego rodzaju marzeń rodzi się w ludzkim sercu. Nieraz będzie to pragnienie zdobycia popularności aktorskiej, stania się idolem tłumów, wybitnym politykiem, znanym naukowcem itp. Często będą to marzenia skromniejsze: znaleźć dobrego współmałżonka, który stanie się oparciem, uszczęśliwi, będzie dobrym i troskliwym towarzyszem życia.

W gąszczu tych marzeń pożytecznym przewodnikiem może stać się rada św. Pawła: "Niech nikt nie szuka własnego dobra, lecz dobra bliźniego!" (1 Kor 10,24) Miłość dojrzewa, kiedy marzenia, w których człowiek siebie stawia w centrum uwagi, zamieniają się w gorące pragnienie dobra dla bliźniego. Nieraz wiele lat upłynie, zanim człowiek to zrozumie i zapragnie np. w małżeństwie bardziej być oparciem dla współmałżonka niż tego oparcia szukać.


 Spis

STRONA GŁÓWNA

STRESZCZENIA || OGÓLNY SPIS TREŚCI

Inne witryny:

Ewangelia na każdy dzień
Jezus i Maryja w oczach ewangelistów i mistyków
Czytelnia
Leksykon wiedzy religijnej