Istnienie Boga || Bliskość Boga || Objawienie Boże || Odpowiedź na Boże Objawienie || Religie niechrześcijańskie || Jedyny Bóg || Trójca Święta || Stworzenie || Natura człowieka || Raj || Grzech pierworodny || Cierpienie i zło w świecie || Jezus Chrystus || Maryja || Kościół || Duch Święty || Łaska Boża || Sakramenty || Chrzest || Bierzmowanie || Eucharystia || Sakrament pojednania || Przygotowanie się do spowiedzi || Sakrament namaszczenia chorych || Kapłaństwo || Małżeństwo || Śmierć || Sąd szczegółowy i ostateczny || Czyściec || Niebo || Piekło || Miłosierdzie Boże || Paruzja || Zmartwychwstanie || Życie w przyszłym świecie || Sumienie || Przykazanie miłości || Grzech || Przykazania Boże || Modlitwa || Doskonalenie kontaktów osobowych

A B C D E F G H I J K L Ł M N O P Q R S Ś T U V W Z ź Ż

STRONA GŁÓWNA

STRESZCZENIA || OGÓLNY SPIS TREŚCI


Ks. Michał Kaszowski

TEOLOGIA W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH


Ludzkość po grzechu pierwszych rodziców:

Powszechna skłonność do zła po grzechu Adama


Zagadnienia poruszane na stronie ujęte w formie pytań:


Skłonność do zła po grzechu Adama

Przedstawiając ogólnie sytuację ludzkości po upadku pierwszych rodziców, Katechizm stwierdza: "Po tym pierwszym grzechu prawdziwa "inwazja" grzechu zalewa świat: bratobójstwo popełnione przez Kaina na Ablu (Rdz 4, 3-t 5.); powszechne zepsucie będące następstwem grzechu (Rdz 6, 5. 12; Rz 1, 18-32.)" (KKK 401). Rozważmy dokładniej tragiczne dziedzictwo pozostawione ludzkości przez Adama i Ewę, któremu na imię nie tylko cierpienie i śmierć, ale też: powszechna skłonność do popełniania grzechu.

I. Człowiek poddany naciskowi pożądliwości

Co to jest pożądliwość?

Skłonność do zła

Oprócz dziedziczenia grzechu pierworodnego, cierpienia, śmierci i niewiedzy, kolejnym następstwem odejścia od Boga Adama i Ewy jest skłonność do zła i łatwość czynienia go. Patrząc w głębiny swojego serca człowiek dostrzega, "że jest skłonny także do złego i pogrążony w wielorakim złu, które nie może pochodzić od dobrego Stwórcy." (KKK 401)

Powszechna skłonność do zła polega na tym, że we wszystkich potomkach Adama i Ewy istnieją różnego rodzaju pożądliwości. Wywierają one nacisk na wolną wolę, aby wybierała to, co daje natychmiastową przyjemność, chwilową lecz szybką korzyść, przy równoczesnym lekceważeniu dobra bliźnich czy nawet swojego –  prawdziwego i wiecznego. Rezultatem tego wewnętrznego nacisku jest często fakt, że rozum i wola nie panują nad emocjami, nie ma harmonii w ludzkich dążeniach. "Ustalona dzięki pierwotnej sprawiedliwości harmonia, w której żyli (pierwsi rodzice), została zniszczona; zostało zerwane panowanie duchowych władz duszy nad ciałem (Rdz 3, 7.)" (KKK 400)

O jakiej potrójnej pożądliwości mówi św. Jan (1 J 2,16.)

Potrójna pożądliwość

"Święty Jan rozróżnia trzy rodzaje pożądania, czyli pożądliwości: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pychę życia" (KKK 2514;  por. 1 J 2,16.).

Ten rodzaj pożądliwości pojawił się po raz pierwszy w sercu Ewy kuszonej przez szatana. Jego zwodzenie rozbudziło w niej nowe pragnienia, których wcześniej nie odczuwała: silne pragnienie czegoś stworzonego, co obiecywało rozkosz i boską wielkość, czyli pożądanie spożycia owocu z drzewa "poznania dobra i zła". Księga Rodzaju tak opisuje pierwszą w historii ludzkiej formę wewnętrznej pożądliwości: "Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł." (Rdz 3,6)

Potrójna pożądliwość, o której mówi św. Jan — czyli pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia (por. 1 J 2,16.) — poddaje człowieka "przyjemnościom zmysłowym, pożądaniu dóbr ziemskich i afirmacji siebie wbrew nakazom rozumu." (KKK 377). Zastanówmy się dokładniej, co to oznacza.

Szukanie za wszelką cenę przyjemności

Jakie zło może powstać z szukania w życiu za wszelką cenę przyjemności?

Jednym z zagrożeń człowieka jest to, że posiada on w sobie silne pragnienie doznawania przyjemności zmysłowych, np. seksualnych, smakowych itp. Chociaż te skłonności mogą odegrać pozytywną rolę, np. przyczynić się do przedłużania rodzaju ludzkiego i do podtrzymywania życia przez jedzenie, to jednak w wielu wypadkach doprowadzają człowieka do różnych grzechów, np. do przekraczania szóstego przykazania przez cudzołóstwo, gwałt, samogwałt, pornografię, wykorzystywanie innych, nawet nieletnich.

Szukając bez umiaru przyjemności smakowych, łatwo można niszczyć swoje zdrowie przez nadmierne jedzenie i picie, a przy tym zapominać o głodnych ubogich.

Aby zaspokoić swoje pragnienie przyjemności często depcze się godność drugiego człowieka, stworzonego przez Boga na swój "obraz i podobieństwo" (por. Rdz 1,27).

Nierzadko też drugi człowiek — który  jako "obraz i podobieństwo Boże" mógłby swoim pięknem i dobrym zachowaniem przypominać o Stwórcy i prowadzić do Niego — staje się przedmiotem pożądania. Sam często rozbudza je w innych swoją próżnością, przykuwaniem całej uwagi do siebie i swojego ciała, np. przez ubiór, przez prowokacyjny sposób zachowania się itp.

Pragnienie przyjemności często staje się powodem lenistwa, bezczynności, zaniedbywania obowiązków albo też bezcelowego aktywizmu, dla samego tylko doznawania przyjemnej satysfakcji z działania.

Człowiek nieraz dopuszcza się zła po to, by doznać przyjemności nie zaliczających się do  odczuć zmysłowych, np. dla przeżycia szatańskiej satysfakcji z powodu zemszczenia się na kimś, podporządkowywania sobie ludzi, upokarzania ich, poniżania, wymuszania zewnętrznych oznak poddania czy hołdu itp.

Chociaż same doznania zmysłowe i przeżywanie przyjemności nie jest jeszcze grzechem, to jednak sposoby ich wywoływania są często świadomymi i dobrowolnymi grzesznymi czynami.

Pożądanie dóbr ziemskich

Jakie zło może się zrodzić z powodu nadmiernego pożądania dóbr ziemskich?

Po grzechu pierwszych rodziców w człowieku istnieje silne dążenie związane z pragnieniem doznawania przyjemnych odczuć. Jest nim żądza gromadzenia dóbr ziemskich, pożądanie stworzeń.

Służenie "Mamonie" zamiast Bogu

Z powodu skażenia ludzkiego serca świat, który swoim pięknem i porządkiem ma do Boga prowadzić człowieka, często mu Go przysłania i odciąga od Niego. Gromadzenie pieniędzy, powiększanie majątku sprawia człowiekowi przyjemność, daje poczucie mocy, niezależności, potęgi. Dobra ziemskie często stają się zajmującą miejsce Boga "Mamoną", o której mówi Jezus: "Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie." (Mt 6,24) Człowiek przestaje służyć Bogu prawdziwemu, zapomina o Nim lub spycha go na margines życia, kiedy całą swoją aktywność sprowadza do gromadzenia dóbr materialnych.

Nieuczciwe dochodzenie do bogactwa

Często dochodzenie do bogactwa dokonuje się w sposób nieuczciwy, przez kradzież, oszustwa, wykorzystywanie innych itp. Niektórzy spodziewają się też powiększyć swój majątek grzeszną pracą zarobkową w niedziele i święta. Bóg, który zna te złe skłonności człowieka, przypomina mu: "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił" oraz: "Nie kradnij", a nawet: "Nie pożądaj żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego" (por. Wj 20,17).

W czym tkwi zło "afirmowania siebie wbrew nakazom rozumu" (por KKK 377)?

Złudne formy szukania swojej wielkości i wartości

Trzecie wspomniane przez Katechizm bardzo poważne zagrożenie, jakie nosi w sobie człowiek, to skłonność do afirmacji siebie wbrew nakazom rozumu (por. KKK 377).

Niebezpieczeństwo to polega na tym, że człowiek często usiłuje zdobyć przekonanie o swojej wartości i znaczeniu w sposób nierozumny, np. przykuwając ludzką uwagę do siebie dziwacznym wyglądem, ubiorem, zachowaniem się, twórczością rzekomo artystyczną itp. Kierowany próżnością człowiek trwoni nieraz swój czas i życie na działalność, której jedynym celem jest zdobycie rozgłosu, sławy, popularności, wzbudzenie podziwu.

Szukając w nierozumny sposób swojej wartości, zaakceptowania swojej osoby przez innych, człowiek zamiast spodziewanego uznania i wielkości odkrywa, że ośmiesza siebie w oczach innych i przeżywa z tego powodu niezadowolenie z siebie. Przypomina to sytuację po upadku pierwszych rodziców. Szatan roztoczył przed Ewą perspektywy boskiej wielkości za cenę nieposłuszeństwa Stwórcy: "gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło." (Rdz 3,5) Pokusa szatana rozbudziła w niej wewnętrzne pragnienie złudnej wielkości i szczęścia: "Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł." (Rdz 3,6) Nierozumne szukanie wielkości przez nieposłuszeństwo nie przyniosło, oczywiście, spodziewanego rezultatu, co Księga Rodzaju ukazuje jako zawstydzenie z powodu odkrycia swojej nagości: "A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy" (Rdz 3,7). Taki bywa zawsze rezultat niezgodnego z rozumem dążenia do wielkości.

II. Zła relacja do wszystkich i wszystkiego rezultatem ulegania pożądliwościom

Kierowanie się pożądliwościami zamiast rozumną miłością niszczy jedność z Bogiem, drugim człowiekiem, samym sobą oraz całym światem. Rozważmy dokładniej to zagadnienie.

1. Złe odniesienie do Boga, ostatecznego celu człowieka

Jaki niekorzystny wpływ na odniesienie do Boga ma kierowanie się w życiu egoistycznymi pożądliwościami?

Niszczenie jedności z Bogiem przez człowieka

Egoistyczne skłonności pobudzają człowieka do niewłaściwego odnoszenia się do Boga, a także do łatwego rezygnowania z wiecznego zbawienia, które jest jego celem ostatecznym. "Wzbraniając się często uznawać Boga za swój początek, burzy należyty stosunek do swego celu ostatecznego (...)" (KKK 401).

Często, szukając przyjemności, człowiek odwraca się od Boga i zwraca się do stworzeń w nadziei, że one zaspokoją wszystkie jego najgłębsze pragnienia. Z łatwością zapomina On o Bogu, gdyż nie ma w nim prawdziwej miłości do Niego.

Naruszanie właściwej relacji do Boga ujawnia się przede wszystkim w przekraczaniu największego przykazania miłości i trzech pierwszych przykazań Dekalogu. I tak, zupełnie zapominany lub odsuwany na margines życia Bóg nie jest kochany z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich sił (Pwt 6,5).

Człowiek nie uznaje Boga za jedynego Pana — czego wymaga pierwsze przykazanie  Dekalogu — i często podąża za bożkami: "cudzymi bogami". Przekracza też drugie przykazanie Boże, odnosząc się z lekceważeniem do imienia Bożego i do wszystkiego, co święte. Obojętność na Boga przejawia się też w tym, że — lekceważąc trzecie przykazanie Dekalogu — człowiek nie chce Mu poświęcić nawet jednego dnia w tygodniu.

Jakie nastawienie do swojego celu ostatecznego ma człowiek kierujący się w życiu egoistycznymi pożądliwościami?

Rezygnowanie z wiecznego zbawienia

Po grzechu Adama w człowieku istnieje łatwość porzucania swojego prawdziwego i wiecznego dobra na korzyść krótkotrwałych i przemijających przyjemności. Potrafi on zrezygnować z wiecznego szczęścia, ze swojego zbawienia z taką łatwością, z jaką Ezaw za miskę soczewicy wyrzekł się na rzecz Jakuba błogosławieństwa ojca i przywileju pierworodztwa (por. Rdz 25,34).

2. Zła relacja do drugiego człowieka

Uleganie złym skłonnościom zaburza nie tylko relację do Boga, lecz również narusza jedność z drugim człowiekiem, gdyż niszczy miłość do niego. Rozważymy obecnie to zagadnienie.

Jaki zły wpływ na relację między mężczyzną i kobietą ma uleganie egoistycznym pożądliwościom?

Jedność mężczyzny i kobiety poddana napięciom

Idąc za swymi wewnętrznymi złymi impulsami oraz ulegając pokusom szatana człowiek często niewłaściwie postępuje z innymi ludźmi. Szczególnie została naruszona więź między mężczyzną i kobietą, istotami stworzonymi po to, by budować wspólnoty małżeńskie i rodzinne. O tej smutnej prawdzie świadczy ogromna ilość rozwodów. Miłość, która powinna tworzyć więź między mężczyzną i kobietą, często ulega zniszczeniu, gdyż człowiek nie chce przezwyciężać trudności i idzie za swoimi egoistycznymi skłonnościami.

Katechizm w następujący sposób wyraża niebezpieczeństwa, na jakie po grzechu Adama narażona jest często więź między mężczyzną i kobietą: "jedność mężczyzny i kobiety została poddana napięciom (Rdz 3, 11-13.); ich relacje będą naznaczone pożądaniem i chęcią panowania (Rdz 3, 16.)." (KKK 400).

Grzech doprowadził do zniszczenia harmonijnej jedności między Ewą i Adamem, który po grzechu nie bronił swojej towarzyszki, lecz zrzucił na nią odpowiedzialność za swój grzeszny świadomy i dobrowolny wybór. Usprawiedliwiał siebie przed Bogiem kosztem drugiej osoby. "Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem." (Rdz 3,12). W słowach Adama można wyczuć także pretensje i jakby obwinianie Boga za to, że dał mu taką towarzyszkę, która doprowadziła go do grzechu i wszystkich jego następstw.

Jaki wpływ na jedność małżeńską ma uleganie pożądliwościom?

Zagrożona jedność małżeńska

Uleganie powstałym po grzechu Adama pożądliwościom w wielu wypadkach doprowadza do osłabienia więzów małżeńskich, rodzinnych lub do całkowitego rozpadu związku małżeńskiego. Dzieje się tak z powodu grzechu cudzołóstwa lub poddawaniu się zakazanemu przez dziewiąte przykazanie "pożądaniu żony bliźniego swego" (por. Wj 20,17). Jeden i drugi grzech osłabia więź ze współmałżonkiem.

Dlaczego egoistyczne skłonności niszczą dobre relacje rodzinne?

Zagrożone więzy rodzinne

Po grzechu Adama, wskutek ulegania egoistycznym skłonnościom, zagrożona jest nie tylko więź między mężczyzną i kobietą, ale też wszystkie relacje w rodzinie, zwłaszcza między rodzicami i dziećmi. Czwarte przykazanie Boże zwraca uwagę na to niebezpieczeństwo i zobowiązuje dzieci do szacunku wobec ojca i matki, a ich — do spełniania wobec potomstwa wszystkich zobowiązań, jakie nakłada na nich miłość rodzicielska.

Jakie krzywdzące bliźnich działania mogą się pojawić wskutek kierowania się egoistycznymi pożądliwościami?

Krzywdzenie bliźnich

Jeśli człowiek podda się zrodzonym w nim przez grzech pierwszych rodziców egoistycznym pożądaniom, zniszczy w sobie miłość do bliźnich i zastąpi ją obojętnością na ich los albo jawną nienawiścią i wrogością do nich, agresją, wykorzystywaniem ich. Ta nienawiść ujawni się w przekraczaniu przykazań Bożych, stojących na straży miłości do bliźniego. I tak, kierując się nienawiścią, zacznie zabijać, cudzołożyć, kłamać, oskarżać fałszywie, kraść, krzywdzić, zapłonie żądzą posiadania wszystkich dóbr, które należą do bliźniego.

3. Niewłaściwe odniesienie człowieka do samego siebie

Oprócz naruszenia jedności z Bogiem i drugim człowiekiem innym skutkiem rezygnacji z miłości i poddania się pod władzę pożądliwości jest złe odniesienie się człowieka do samego siebie.

Dlaczego poddawanie się pożądliwościom nie jest miłością do siebie samego, lecz egoizmem?

Egoizm zamiast miłości do samego siebie

Po grzechu Adama pożądliwości pobudzają człowieka do niewłaściwego odnoszenia się do siebie samego, skłaniają go do działań, które z pozoru mają na uwadze jego dobro. To jednak tylko pozór, gdyż w rzeczywistości nie pobudzają do zdobywania trwałego dobra, lecz do szukania przyjemnych doznań, które ze względu na swoją naturę zawsze przemijają, a tym samym nie mogą być zachowane na wieczność.

Uleganie pożądliwością nie jest zatem miłością do siebie, lecz krzywdzeniem siebie. Człowiek prawdziwie kocha siebie wtedy, kiedy w życiu nie kieruje się egoistycznymi skłonnościami, lecz kiedy przeciwstawia się im i kocha Boga i bliźniego prawdziwą i bezinteresowną miłością.

Do jakiego zniewolenia prowadzi uleganie pożądliwościom?

"Król stworzeń" oddający się w niewolę

Ulegając pożądliwościom człowiek krzywdzi siebie między innymi przez to, że staje się ich niewolnikiem, tracącym stopniowo panowanie nad sobą. Do tego zaś panowania został on powołany przez Boga. Przypomina tę prawdę Katechizm, kiedy mówi o pierwszych rodzicach przed upadkiem, będących w pełni panami siebie i świata. "Władanie" światem, które Bóg od początku powierzył człowiekowi urzeczywistniało się przede wszystkim w samym człowieku jako panowanie nad sobą. Człowiek był nieskazitelny i uporządkowany w swoim bycie, ponieważ był wolny od potrójnej pożądliwości (Por. 1 J 2, 16.), która poddaje go przyjemnościom zmysłowym, pożądaniu dóbr ziemskich i afirmacji siebie wbrew nakazom rozumu." (KKK 377)

Jakie cierpienie powstaje wskutek kierowania się w życiu pożądliwościami?

Powiększanie cierpienia swojego i bliźnich z powodu ulegania pożądliwościom

Kiedy człowiek idzie za swoimi pożądliwymi impulsami, staje się ich niewolnikiem i równocześnie powiększa cierpienie swoje oraz bliźnich. Tak się dzieje np. wtedy, gdy ktoś za wszelką cenę usiłuje zaspokoić swoje pragnienie bogactwa, władzy, wzbudzania podziwu, doznawania przyjemności seksualnych itp. Sam dochodzi do znudzenia się wszystkim, niszczy w sobie zdolność cieszenia się czymkolwiek, a ponadto bardzo często unieszczęśliwia jeszcze swoich bliźnich.

4. Nieuporządkowane odniesienie do wszystkich stworzeń

Oprócz naruszenia jedności z Bogiem, drugim człowiekiem i samym sobą jeszcze jeden zły skutek wywołuje kierowanie się pożądliwościami zamiast rozumną miłością. Skutkiem tym jest zniszczenie harmonii między człowiekiem a światem.

Dlaczego ulega zachwianiu harmonia między światem a człowiekiem, kiedy kieruje się on pożądliwościami?

Dewastowanie świata przez człowieka

Bardzo często uleganie pożądliwym egoistycznym pragnieniom niszczy harmonię między człowiekiem a wszystkimi stworzeniami, które traktuje on w niewłaściwy sposób. Ujawnia się to między innymi w tym, że dewastuje on przyrodę, w sposób egoistyczny ją eksploatuje, przez co narusza ustanowioną przez Stwórcę harmonię i przyczynia się do powstawania różnych kataklizmów.

Brak harmonii między człowiekiem a światem

Wskutek grzechu Adama i egocentrycznych działań człowieka została "zerwana harmonia ze stworzeniem; stworzenie widzialne stało się wrogie i obce człowiekowi (Rdz 3, 17. 19). Z powodu człowieka stworzenie "zostało poddane marności" (Rz 8, 20)." (KKK  400).

III. Postawa wobec pożądliwości

Dlaczego powinniśmy jak najlepiej poznać swoje złe skłonności?

Potrzeba poznania swoich wewnętrznych zagrożeń

Każdy człowiek przychodzi na świat z naturą zranioną przez grzech pierwszych rodziców: otrzymuje ją w takim stanie, w jakim znalazła się ona po ich grzechu, czyli bez daru harmonii wewnętrznej. Kościół uczy, że jest to natura podlegająca pożądliwości, która nie znajduje się poza człowiekiem, lecz w nim samym. Nosi on więc w samym sobie coś w rodzaju utajonej choroby, która w każdej chwili może się ujawnić i doprowadzić do ruiny zdrowie duchowe człowieka.

Nie trzeba się bać jasnego poznania swoich wewnętrznych zagrożeń, czyli swoich egoistycznych skłonności. Nie należy też ich uważać za grzech, gdyż są jedynie skłonnością, mogącą do grzechu doprowadzić. Jak dobre rozpoznanie choroby stwarza szansę jej usunięcia, tak też poznanie swoich skłonności do zła pozwala na skuteczne opieranie się im, rodzi czujność wobec nich i skłania do szukania umocnienia Bożego przez łaskę.

Jakie dobro powstaje dzięki przeciwstawianiu się swoim pożądliwościom?

Umacnianie miłości przez nieuleganie pożądliwościom

Nauka o skutkach grzechu pierworodnego przypomina nam konieczność uświadamiania sobie tkwiących w naszym wnętrzu zagrożeń. Znajdują się one nie tylko w złym otoczeniu, lecz w nas samych, przez co nie potrafimy od nich tak odizolować się i uciec, jak ucieka się od złego i gorszącego środowiska.

Każdemu z nas pozostaje tylko uświadomienie sobie swojej sytuacji i przeciwstawianie się tkwiącym we własnym wnętrzu egoistycznym pożądliwościom.

Dzięki opieraniu się im rozwija się w nas cierpliwość, wytrwała miłość. Ofiarowana Bogu walka wewnętrzna przynosi również umocnienie innym ludziom, w podobny jak my sposób dotkniętym skutkami grzechu Adama.

Dlaczego opieranie się pożądliwościom przyczynia się do zdobywania zasług na wieczność?

Powiększanie zasług przez opieranie się złym skłonnościom

Pozytywną stroną istnienia w człowieku pożądliwości jest to, że pozwalają zdobywać zasługi dla życia wiecznego. Same pożądliwości nie są grzechem, lecz skłonnością do niego. Kiedy przeciwstawiamy się im, wzrasta nasza bezinteresowna miłość, co powiększa na wieczność nasze podobieństwo do Boga-Miłości.

Jak można znaleźć umocnienie konieczne do przeciwstawiania się pożądliwościom?

Szukanie umocnienia w walce ze złymi skłonnościami

Aby mieć siły do stałego przeciwstawiania się złym skłonnościom, konieczna jest pomoc łaski. Należy jej szukać na modlitwie i w sakramentalnych spotkaniach z Bogiem. Wielką pomoc w opieraniu się pożądliwościom stanowi częste, w miarę możliwości codzienne rozważanie słowa Bożego zawartego w Piśmie św. oraz czytanie pożytecznej lektury duchowej, która nie tylko karmi rozum, lecz pobudza nas do dobrych czynów, do wypełniania woli Bożej.

W jaki sposób pożądliwości mogą być osłabiane lub rozbudzane?

Osłabianie pożądliwości

Tkwiące w człowieku z powodu upadku Adama pożądliwości mogą być albo osłabiane, albo wzmacniane. Ulegają one przynajmniej częściowemu osłabieniu, kiedy nie szuka się bodźców rozbudzających je, np. pobudzających wyobraźnię złych książek, filmów, niewłaściwych reklam itp., umacniają się natomiast, gdy ktoś tego wszystkiego celowo szuka i poddaje się wpływowi tych czynników. Przyczynia się do osłabienia egoistycznych pożądliwości karmienie się dobrą literaturą, rozwijanie szlachetnych pragnień, zajęcie czasu pożytecznymi dla innych sprawami, modlitwą, rozważaniem prawa Bożego itp.


STRONA GŁÓWNA

STRESZCZENIA || OGÓLNY SPIS TREŚCI

Inne witryny:

Ewangelia na każdy dzień
Jezus i Maryja w oczach ewangelistów i mistyków
Czytelnia
Leksykon "Prawdziwe Życie w Bogu"